czwartek, 13 czerwca 2013

Czym są badania jakościowe


Badanie jakościowe w socjologii i  antropologii „narodziło się jako pozamałżeńskie dziecko zainteresowania <<innym>>”. Jego początków bowiem możemy poszukiwać w kolonialnej polityce Europy. Etnograficzne raporty były wpisane w kolonizacyjne strategie. Przedmiotem zainteresowania antropologów był Inny. Jest to postać z obcej kultury, egzotyczna, pochodząca z cywilizacji uznanej  za podrzędną, o kolorze skóry innym niż biały, cechująca się prymitywizmem i ograniczeniem. Z początku więc obserwacja uczestnicząca prowadzona przez antropologów była projektem rasistowskim. [1]

Utworzony nieco sztucznie, inspirowany rzeczywistością Ameryki Północnej, podział wyróżnia co najmniej osiem faz historycznych obejmujących badania jakościowe. Fazy te pokrywają się i nie jest możliwym wytyczenie dokładnej periodyzacji. Wyróżniamy: fazę tradycyjną (1900-1950), modernistyczną lub złotego wieku (1950-1970), rozmytych gatunków (1970-1986), kryzysu reprezentacji (1986-1995), badań posteksperymentalnych (1995-2000), metodologiczne kontestowanie teraźniejszości (2000-2004) oraz przełomowej przyszłości (2005-dziś). W każdym z okresów badanie jakościowe oznaczać będzie coś innego, w kontekście naszych rozważań na temat partycypacji kulturowej, festiwalizacji oraz przemysłu kreatywnego, to ostatnia z nich będzie najbardziej reprezentatywna. Autorzy Metod Badań jakościowych przewidują bowiem dla ósmej fazy ponowne połączenie nauk społecznych z celami społecznymi, reemigrację do ich autentycznej funkcji. Powrót ten, to dążenie badań do rozwiązywania problemów, lepszej dystrybucji zasobów, zajmowanie się celami naprawczymi. [2]

Przy próbie stworzenia najbardziej ogólnej definicji badań jakościowych natrafiamy na oczywistą trudność- jest to bowiem samodzielna dziedzina badawcza, wykorzystywana w wielu dyscyplinach m.in. komunikacji, psychologii, antropologii czy nawet medycynie, przecina więc nauki humanistyczne, przyrodnicze i społeczne.

Wartym przywołania jest najbardziej ogólna definicja, którą proponują N.K. Denzin i Y.S. Lincoln: badanie jakościowe jest usytuowaną aktywnością, która umieszcza obserwatora w świece. Składa się z zespołów interpretatywnych, materialnych praktyk, które czynią świat widzialnym. Praktyki te przekształcają świat. Przeobrażają go w serie reprezentacji, takich jak notatki terenowe, wywiady, rozmowy, fotografie, nagrania i własne uwagi. Na tym poziomie badania jakościowe to interpretatywne, naturalistyczne podejście do świata. Oznacza to, że badacze jakościowi badają rzeczy w ich naturalnym środowisku, próbując nadać sens lub interpretować zjawiska przy użyciu terminów, którymi posługują się badani ludzie.[3]

 Metodami, które planujemy wykorzystać w projekcie są: krytyczna analiza dyskursu, wywiady pogłębione oraz praktyki interpretatywne. Według  podziału stworzonego przez Chrisa Barkera będziemy się poruszali w obrębie nurtów metodologicznych- etnograficznym oraz ujęć tekstowych.[4]

W kategorii badań jakościowych uznajemy za ważne, aby zaznaczyć, jaka jest pozycja badacza. Przede wszystkim należy wziąć pod uwagę krytykę możliwości przedstawienia rzeczywistego doświadczenia ludzkiego, oraz absolutnej obiektywności badacza. Ponadto naukowiec nigdy nie jest wstanie dotrzeć do tego, co ukryte w świadomości lub nieświadomości badanego. To, jak podmiot działa nie musi być odbiciem jego struktur myślowych, może również nie chcieć ujawnić nam prawdy bądź kłamać. W opisie naukowca posługującego się metodami jakościowymi możemy wyróżnić badacza jako brikolera oraz badacza-działacza. Pierwszy z nich- majsterkowicz, dokonuje praktycznego wyboru metod badawczych, które z jego perspektywy zdają się być najbardziej przydatne. Jeżeli uzna za konieczne łączenie tych metod, tworzenie swoistego rodzaju „patchworków” może to z powodzeniem czynić. Posługiwanie się metodą brikolażu wymaga od badacza biegłości w wielu metodach badawczych, świadomości mnogości paradygmatów interpretacyjnych. Celem drugiego z wymienionych typów jest konkretna zmiana kulturowa lub w sferze społecznej,  zachodząca za pośrednictwem jego refleksyjnego badania. Jest ono tożsame z przewidywanymi założeniami dla ósmej fazy badań jakościowych i powrotem nauk społecznych do pierwotnej funkcji.

W latach 60. XX wieku różnice między badaniami jakościowymi a ilościowymi zostały wyjątkowo mocne zaakcentowane.  Naukowcy zepchnęli opozycyjne metody na podrzędne stanowisko. Badacze jakościowi wychwalali zalety humanistycznego podejścia w badaniu życia społecznego. Zwolennicy metod ilościowych podkreślają, że praca ich adwersarzy jest subiektywna i jedynie eksploracyjna oraz nie powinna pretendować do bycia naukową.

W mocno uproszczony sposób można przedstawić różnice między wymienionymi metodami badań. Tabela ta została wprawdzie stworzona, aby porównać badania jakościowe i ilościowe na gruncie marketingu, jednak dobrze sprawdzi się jako schematyczne podsumowanie. [5]



Kryterium porównania
Badania jakościowe
Badania ilościowe
Podstawowe pytanie badawcze
-dlaczego? jak?
-ile? jak często?

Cel badań
-zrozumienie i ustalenie motywów zachowania jednostki
-opisanie zachowania jednostki, ustalenie dotyczących go faktów
Obszar zastosowań
-generowanie hipotez badawczych
-odkrywanie przyczyn istniejącego stanu rzeczy
-tworzenie klasyfikacji, typologii
-testowanie hipotez badawczych
-kwestionowanie istniejącego stanu rzeczy
-sprawdzanie statystycznych zależności
Próba badawcza
-niewielka liczebność próby i brak jej reprezentytawności (brak możliwości uogólnienia wniosków na populację)
-celowy dobór próby
-duża liczebność próby  i stosowanie metody reprezentacyjnej (możliwość uogólnienia wyników na populację generalną)
-losowy i nielosowy dobór próby
Pomiar danych
-pomiar nieustrukturalizowany, swobodny sposób pozyskiwania informacji
-pytania sondujące, otwarte, dynamiczne
-pomiar kontrolowany i standaryzowany
-pytania zamknięte o ustalonej formie
Rola uczestnika badań
-czynna, kreatywna rola uczestnika badania
-duża zaangażowanie emocjonalne uczestnika badań
-bierna, odtwórcza rolna badanej osoby
-niewielkie zaangażowanie emocjonalne badanej osoby





[1] Denzin N.K., Lincoln Y.S. , Wprowadzenie. Dziedzina i praktyka badań jakościowych [w:] Metody badań jakościowych t.1, pod red Denzin N.K., Lincoln Y.S., Warszawa 2009
[2] Denzin N.K., Lincoln Y.S. , Ósma i dziewiąta faza. Badania jakościowe (w) przełomowej przyszłości [w:] Metody badań jakościowych t.2, pod red Denzin N.K., Lincoln Y.S., Warszawa 2009, s.666
[3] Denzin N.K., Lincoln Y.S. , Wprowadzenie…, op. cit., s. 23
[4] Barker C., Studia kulturowe. Teoria i praktyka., Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2005, s. 29
[5] Kaczmarek M., Olejnik I., Springer A., Badania jakościowe- metody i zastosowania, Warszawa 2013, tabela 1.1., s.15


poniedziałek, 25 marca 2013

Być małym w wielkim mieście

Zmiana miejsca zamieszkania zdaje się być krokiem milowym w życiu każdego człowieka. Zakładamy, że opuszczając dotychczasowe otoczenie, które zamieszkiwaliśmy i przenosząc się w inne- obce, wchodzimy także w inną kulturę. Opuszczamy tę społeczność, która była nam bliska i oswojona. Stajemy się innym, obcym, małym. Jeżeli do tego poczucia rozerwanej tożsamości związanej z zakorzenieniem w danym miejscu,  dołączymy strach i niepewność dotyczącą nowego studenckiego stylu życia, zyskujemy postać nieco wylęknioną, niepewnie poruszającą się w nowym otoczeniu, jednocześnie ciekawą i gotową na nowe wrażenia.

Do właśnie tych emocjonalnych rozterek nowo przybyłego (lub tego, którego migracja jest potencjalnie możliwa) młodego człowieka w mieście akademickim, za jaki z pewnością możemy uznać również Poznań, kierowane są strategie marketingowe i reklamowe generowane przez władze, mające na celu wytworzyć taki obraz miasta, który spełniałby oczekiwania młodego człowieka, już wkrótce mającego zasilić szeregi studenckiej braci, a w przyszłości być może całe swoje życie związać  z Poznaniem.

Społeczność studencka z pewnością składa się z przedstawicieli mieszkańców przeróżnych miast, miasteczek, wsi. Grupa ta jest zatem niezwykle zróżnicowana pod wieloma względami np. materialnym, wcześniejszej możliwości dostępu do edukacji i instytucji kulturalnych, przekonań politycznych, religijności czy nawet tak codziennych sfer naszego życia jak dieta, styl ubierania się...

Z pewnością w gorszej sytuacji postawieni są ci studenci, którzy do Poznania postanawiają przyjechać ze wsi. Zetknięcie się z dużym miastem na pewno już nie wywołuje wielkiego szoku- w końcu nikt z nas nie żyje w hermetycznej przestrzeni, gdzie byłby ograniczony dostęp do mediów a ujrzenie metropolii budziłoby skrajne emocje. Można by się pokusić o stwierdzenie, że miejskość w naszej świadomości wciąż wiąże się z przestrzenią, gdzie żyje się lepiej, bardziej luksusowo, "światowo" w opozycji do wiejskości, która stereotypowo musi być zacofana, biedna i ograniczona. To właśnie przezwyciężanie stereotypów związanych z miejscem pochodzenia musi być dla studentów wyjątkowo uporczywe, pozbycie się przeświadczenia, że pochodząc z małej miejscowości czy wsi jesteśmy w jakikolwiek sposób gorsi.

Przed władzami miasta, których przedstawiciele studentami już dawno nie są, stoi zatem wielkie wyzwanie- zaprojektowanie takiej kampanii reklamowej, prezentacja takich spotów, w których miasto Poznań jawiłoby się jako mikroklimat idealny do intelektualnego rozwoju, pełne inspirujących miejsc, gotowe zaspokoić potrzeby wszystkich studentów, którzy przecież pochodzą z tak różnych przestrzeni. Czy nadanie takiego komunikatu jest w ogóle możliwe? Czy dekodowanie danej treści przez studentów pokrywa się z tym, jaką wizję miasta chcieliby kreować rządzący? Celem naszego projektu jest odpowiedź właśnie na te pytania.